Waldemar Obłoza w domu dziecka nadrobił zaległości w nauce
Mieszkanie w domu dziecka było trudnym doświadczeniem, ale to właśnie tam mały Waldek nadrobił zaległości w nauce. Mieszkanie na wsi i pomaganie w utrzymaniu gospodarstwa nie sprzyjało edukacji. W placówce mógł skupić się na szkole. Niestety, w domu dziecka nie zawsze działo się dobrze.
- To był duży dom dziecka w Płocku i to był mankament, bo wszystko tam było anonimowe. Wychowywaliśmy się prawie sami. Wychowawcy nie wiedzieli najważniejszego, czyli co się tam dzieje pod osłoną nocy. Tam działała mentalność stada i trzeba było przebijać się jak w stadzie. Do dziś mam poobijane ręce, bo wszystko trzeba było sobie wywalczyć - mówił Obłoza w rozmowie z "Faktem".