Waldemar Obłoza
Przez alkoholizm rozpadła się pierwsza rodzina aktora. Waldemar ma świadomość, że to jego wina. Dziś znów jest szczęśliwy
Wielokrotnie przeprosiłem byłą żonę, matkę Igora i Ingi. Dzisiaj mamy świetne relacje. Moje trzeźwe życie jest piękne i obfituje w profity. Mam fantastyczną żonę, koty i przede wszystkim dzieci, które mimo usilnego psucia ich życia z mojej strony, nie dały się popsuć, są silnymi osobowościami i moimi przyjaciółmi.