Anna Skrobiszewska
Na tę uroczystość zaproszono rodzinę zmarłego artysty, fanów jego muzyki i okolicznych mieszkańców. W otwarciu alejki wzięła udział wdowa i dzieci muzyka.
- Jestem dumna z tego, że to miejsce nosi nazwisko mojego męża. Grzegorz był bardzo skromnym człowiekiem i na pewno by się zdziwił, że ktoś wpadł na taki pomysł. Każda nagroda była dla niego zawsze wielkim wyróżnieniem i traktowałby to jako zaszczyt ze strony słuchaczy i wielbicieli- powiedziała podczas ceremonii Anna Skrobiszewska, żona Grzegorza Ciechowskiego.