Weronika Ciechowska i Anna Skrobiszewska: wkroczyły na wojenną ścieżkę?
None
Weronika Ciechowska i Anna Skrobiszewska
Co je poróżniło?
Od soboty 19 października skwer przy Urzędzie Dzielnicy Targówek w Warszawie jest oficjalnie nazwany imieniem Grzegorza Ciechowskiego. Dla fanów muzyki "Obywatela GC" i jego najbliższych ceremonia była wyjątkowym wydarzeniem.
Symboliczną wstęgę przecięła wdowa po artyście, Anna Skrobiszewska oraz ich dzieci: Helena, Józefina i Brunon. Na tę specjalną okazję aż z Nowego Jorku przyleciała również córka Ciechowskiego ze związku z Małgorzata Potocką - Weronika.
Nie było jednak czułych powitań i radości. Anna i Weronika po śmierci Grzegorza były w bardzo dobrych relacjach. Dziś są one mocno napięte. Niektórzy mówią, że ukochane kobiety muzyka są o krok od wojny!
Grzegorz Ciechowski
W grudniu minie 12 lat od śmierci wybitnego artysty. Pamięć o nim i jego twórczości jednak nie ustaje. Nie dalej jak tydzień temu uczczono ją w Warszawie.
W jednej z dzielnic otwarto skwer, który nazwano nazwiskiem Ciechowskiego. Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo. Mimo że Grzegorz urodził się w Tczewie, to właśnie na stołecznym Targówku mieszkał z rodziną i tworzył swoją muzykę.
Anna Skrobiszewska
Na tę uroczystość zaproszono rodzinę zmarłego artysty, fanów jego muzyki i okolicznych mieszkańców. W otwarciu alejki wzięła udział wdowa i dzieci muzyka.
- Jestem dumna z tego, że to miejsce nosi nazwisko mojego męża. Grzegorz był bardzo skromnym człowiekiem i na pewno by się zdziwił, że ktoś wpadł na taki pomysł. Każda nagroda była dla niego zawsze wielkim wyróżnieniem i traktowałby to jako zaszczyt ze strony słuchaczy i wielbicieli- powiedziała podczas ceremonii Anna Skrobiszewska, żona Grzegorza Ciechowskiego.
Weronika Ciechowska
Annie w uroczystym przecinaniu wstęgi towarzyszyły jej dzieci: Helena, Józefina i Brunon. Przyleciała również Weronika, która na co dzień studiuje w USA. To miała być dla niej niezwykła chwila. Początkowo właśnie jej obecność miała być gwoździem programu i to Weronika miała dostąpić zaszczytu symbolicznej inauguracji miejsca.
Anna Skrobiszewska
- Dzień przed imprezą otrzymała jednak nowy program, zmieniony na wniosek Anny. Według tego scenariusza to wdowa miała przeciąż wstęgę. Córka muzyka przyjęła tę decyzję ze spokojem, od formalności ważniejsze było spotkanie z bliskimi- czytamy w Na Żywo.
Anna Skrobiszewska
Nie wszystko jednak poszło po jej myśli. Weronika boleśnie odczuła chłód swojej macochy.
Anna nawet się z nią nie przywitała, rodzeństwo także potraktowało ją oschle - mówi informator Na żywo. Pierworodna poczuła się jak "gorsze dziecko" Grzegorza, jak intruz - dodaje.
Anna Skrobiszewska i Grzegorz Ciechowski
Świadkowie uroczystości byli zdziwieni ich relacjami. Anna co prawda nie jest matką Weroniki, ale obie od zawsze pozostawały w bardzo bliskich stosunkach. Przypomnijmy, że Skrobiszewska była nianią córki Ciechowskiego. Dziecko artysty bardzo mocno się do niej przywiązało.
- Zdarzało się, że Wera mówiła do mnie "mamo". Kiedy tłumaczyłam jej, że nie jestem jej mamą, pytała: "Ale dlaczego ty nie możesz być moją mamą?" - wyznała w jednym z wywiadów Skrobiszewska.
Nawet gdy na jaw wyszedł romans ojca z nianią, Weronika pogodziła się z tą sytuacją. Nie żywiła do Anny urazy i pokochała swoje przyrodnie rodzeństwo.
Małgorzata Potocka i Anna Skrobiszewska
Teraz między nią a żoną ojca wieje chłodem. Źródłem ich nieporozumień jest Małgorzata Potocka, matka Weroniki. Pierwsza partnerka Ciechowskiego wydała właśnie książkę, w której opisuje ich relacje w związku. Publikacja wywołała oburzenie Skrobiszewskiej. Publicznie przyznała, że rzekome wspomnienia to stek bzdur wyssanych z palca.
Anna Skrobiszewska
Tym trudniej jej zrozumieć, dlaczego pierworodna Ciechowskiego pomaga matce w ich promocji. Nie ukrywa, że właśnie o to ma żal do 24-latki.
Weronika miała bardzo dobre kontakty z nami, tak było do niedawna. To bolesne. Podpisując się pod słowami pani Małgorzaty, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, pokazuje jak bardzo nie znała taty, jak go nie pamięta- wyjaśniła w jednym z wywiadów.
Weronika Ciechowska
Wygląda na to, że Weronika znalazła się między młotem a kowadłem. Z jednej strony nie chce zawieść swojej matki. Pomagając jej, naraża się jednak swojej macosze, którą wciąż kocha i szanuje.
Wchodzenie z nią w konflikt z pewnością nie jest jej celem. W końcu to właśnie ze względu na Annę i rodzeństwo Weronika zrezygnowała z walki o pieniądze po ojcu.
Czy uda im się pogodzić? Na pewno tego właśnie pragnąłby Grzegorz Ciechowski...