Piotr A., Weronika Rosati
Po serii artykułów w tej sprawie, Weronika Rosati postanowiła wystosować oświadczenie.
W związku z pojawiającymi się spekulacjami na temat konsekwencji wypadku sprzed kilku lat, w którym mocno ucierpiałam, uprzejmie informuję, że wniosek o ukaranie był formalną koniecznością, by ubezpieczyciel mógł rozpocząć finansowanie koniecznego leczenia. Leczenie ze względu na poważny charakter urazu nadal trwa i wymaga nie tylko sporych wysiłków, ale i dalszego pokrywania kosztów.
Sytuacja ta nie ma żadnego związku z relacjami, z prowadzącym w czasie wypadku pojazd Panem Piotrem Adamczykiem i proszę o uszanowanie tej sytuacji i nie pisanie o rzekomych wzajemnych relacjach, które nie maja żadnego związku z formalnymi działaniami. Ponadto kwestia ta pozostaje całkowitą prywatnością. (zachowano oryginalną pisownię)
Czy teraz prasa da aktorce spokój?