Zrobiła sobie zdjęcie w bikini. Fani nie mogą wyjść z podziwu
Weronika Rosati pochwaliła się, jak wypoczywa na słonecznej plaży. Bajeczne warunki nie zastępują jej jednak tęsknoty za bliskimi i Warszawą.
Aktorka wraz z córką Elizabeth od blisko trzech miesięcy są odcięte od rodziny z Polski. Wybuch pandemii koronawirusa zastał Weronikę Rosati w Los Angeles. Aktorka musiała zmienić swoje plany i pozostać na dłużej w USA z córką. Bez pracy i bliskich zapewne ciężko było im przetrwać ten trudny czas.
Choć mówi się o tym, że wkrótce ma się to zmienić, bo aktorka w związku z zobowiązaniami zawodowymi ma zamiar wrócić do kraju, na razie korzysta z uroków, które oferuje jej Los Angeles. I choć twierdzi, że kwarantanna zdążyła się jej już uprzykrzyć, to korzysta z pobytu za oceanem na całego.
Zobacz wideo: Poruszona Rosati - "Mam nadzieję, że będę wzorem dla mojej córki"
Aktorka zamieściła na Instagramie zdjęcie, na którym wygrzewa się w słońcu w bikini. Dodała też, że pobyt z dala od Warszawy już ją męczy.
"Jak jestem w mieście, marzę o byciu blisko przyrody, jak jestem w dzikich miejscach, marzę, żeby być w samym centrum metropolii. Znalazłam swoje miejsce trochę pomiędzy miastem a w naturalnym środowiskiem. Los Angeles jest pełne sprzeczność i za to je kocham. Ale też Nie mogę sie doczekać parku w Łazienkach Królewskich i tętniącego życiem centrum Warszawy, choć na razie muszę się zadowolić kalifornijską plażą i słońcem. A serio mówiąc, nie będę oryginalna pisząc, że mam już dość tej kwarantanny. Mam szczęście być zdrową, być tu gdzie jestem, z tym z kim jestem, ale marzy mi się powrót do normalności: pracy, przyjaciół, podróży itd. A wy jak sobie radzicie?" - zaczepiła fanów.
Fani zaś nie kryją, że zazdroszczą okoliczności przyrody, w jakich przyszło jej spędzać kwarantannę. Nie da się ukryć, jest czego!
Trwa ładowanie wpisu: instagram