Georgiy Korolyov
Jedyną bramkę dla polityków zdobył Jacek Kurski i kiedy wydawało się, że politycy opuszczą stadion na Łazienkowskiej z podniesioną głową, dosłownie na kilka minut przed końcem spotkania szczęście się od nich odwróciło i rozsypał się worek z bramkami.