Wiktor Zborowski o aferze pedofilskiej. Padła jasna deklaracja
Kiedy kilka lat temu Zatoka Sztuki miała zostać zamknięta, wielu artystów stanęło w obronie sopockiego klubu. Jednym z nich był Wiktor Zborowski, którego wizerunek o aferze pedofilskiej pojawił się w dokumencie "Nic się nie stało".
Sylwester Latkowski w filmie "Nic się nie stało" wrócił do głośnej sprawy "Krystka", samobójczej śmierci 14-latki i rzekomego wykorzystywania nieletnich w sopockich klubach. Do aktów pedofilskich miało dochodzić m.in. w Zatoce Sztuki, która miała zostać zamknięta z inicjatywy władz Sopotu. W mediach społecznościowych ruszyła wtedy akcja wspierająca modny klub nieopodal mola, do której przyłączyło się wielu aktorów, muzyków, celebrytów.
Obejrzyj: Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie
Latkowski kręcąc swój film nie ściągnął przed kamerą żadnej z gwiazd, które poparły wtedy Zatokę Sztuki. Zamieścił jedynie zdjęcia znanych twarzy z hasłami poparcia wypisanymi na kartkach. Wśród nich był Wiktor Zborowski, który odniósł się do swojego "udziału" w kontrowersyjnym dokumencie.
"Kilka lat temu wystąpiłem w Zatoce Sztuki razem z kilkorgiem koleżanek i kolegów w koncercie piosenek Wojtka Młynarskiego. Wojtek prowadził ten koncert" – napisał Zborowski na Facebooku. I przyznał, że faktycznie wziął udział w akcji poparcia dla sopockiego klubu.
"Rzeczywiście napisałem 'Tak dla Zatoki Sztuki' pod swoim zdjęciem. Gdybym wiedział wtedy, jak paskudne rzeczy tam się działy, nie napisałbym i nie wystąpił. Tyle prawdy" – skwitował Zborowski.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski