Michał Wiśniewski
Gwiazdor niejednokrotnie przyznawał się do skłonności do używek. Gdy próbuje zerwać z jednym nałogiem, wpada w następny. Z uzależnienia od alkoholu i hazardu zwierzał się publicznie nie raz. Teraz wyznaje, że próbował też narkotyków.
- Jestem człowiekiem. Próbowałem wszystkiego, ale po razie. Nie brałem tylko nic dożylnie. Spróbowałem w swoim życiu LSD, amfetaminy, jeszcze kokainy nigdy nie wziąłem. Paliłem też marihuanę, ale to nie dla mnie, bo jak ją zapalę i piję alkohol, to idę spać i nic z tego nie mam. Trawkę absolutnie popieram, choć jej nie palę. Wszystko jest dla ludzi. Człowiek bierze odpowiedzialność za siebie i swoich bliskich i za osoby trzecie, jeśli im zagraża. Jeżeli komuś się wydaje, że może zapalić trawę i jechać samochodem, to jest nieodpowiedzialny i powinien pójść do więzienia. Jeżeli się najara w domu, to może kopcić, ile mu się podoba. Ale to jest moje zdanie - powiedział na łamach tabloidu wokalista Ich Troje, który został przyłapany na jeździe po alkoholu.