Michał Wiśniewski
Gwiazdor niejednokrotnie przyznawał się do skłonności do używek. Gdy próbuje zerwać z jednym nałogiem, wpada w następny. Z uzależnienia od alkoholu i hazardu zwierzał się publicznie nie raz. Teraz wyznaje, że próbował też narkotyków.
Funkcjonariusz puścił Wiśniewskiego i nie zgłosił przestępstwa popełnionego przez znanego muzyka. Powiedział mu jednak coś, co bardzo go ruszyło.
_- Pamiętam, jak nazwał mnie ch... i powiedział, że jego córka ma 9 lat, a ja jestem jej idolem i co on ma jej powiedzieć. Opowiadam tę historię, bo gdzieś się trzeba opamiętać i zrozumieć, dopóki nie jest za późno _ - przyznał wokalista.