Włamanie do domu Agaty Kuleszy. "Nie czuje się tam bezpiecznie"
Agata Kulesza spełniła marzenie i kupiła domek nad morzem. Niestety, na terenie nieruchomości doszło do włamania i kradzieży. Aktorka przyznaje, że nie do końca wie, co teraz robić. "To, co się stało, podcięło jej skrzydła. Teraz nie czuje się tam bezpiecznie" - powiedziała znajoma gwiazdy.
Po rozwodzie z Marcinem Figurskim Agata Kulesza przestała być właścicielką domu w Czerwińsku. Aktorka uwielbiała to miejsce, był to jej azyl. Szybko zrozumiała, że potrzebuje miejsca, w którym będzie mogła odpocząć. Dostrzegła to jej córka i postanowiła interweniować.
- To ona namówiła mnie na kupno domu nad morzem. To miejsce jest dla mnie bardzo ważne, uwielbiam je. Jeśli nie mogę tam jechać, jadą moi przyjaciele. Spędzamy tam czas też razem, latem zmieniają się tylko turnusy. Zasada jest taka, że razem jemy śniadania, a później każdy robi, co chce. Nie gotuję, gotuje ten, kto chce i kto ma na to ochotę. Nie ma przymusu. Jest luz, ja nikogo nie obsługuję - czytamy wypowiedź aktorki w "Na żywo".
Z domu co prawda nie widać morza, ale jest piękny widok na łąki i strumyk. - Ten domek to miejsce, w którym mogę się schować. Jest przestrzeń, spokój i kwitnące malwy, które zasadziłam - wyznała Agata Kulesza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy remontują swoje domy. Kosztuje je to dużo wysiłku
Dom nie ma stałego podłączenia do prądu, zasilany jest przez agregat prądotwórczy, a wokół niego są lampy solarne. Niestety, ktoś włamał się na posesję i skradziono główne źródło zasilania nieruchomości. Jak informuje "Na żywo", aktorka nie do końca wie, co teraz zrobić. Zastanawia się, czy ubiegać się o pozwolenie na założenie prądu i czy zainwestować w firmę ochroniarską.
- To co się stało, podcięło jej skrzydła. Teraz nie czuje się tam bezpiecznie. Wie, że musi szybko działać - powiedziała tygodnikowi przyjaciółka Kuleszy.