Anna Rusowicz nie ma kontaktu z ojcem
Po śmierci Ady Anna trafiła jednak nie do babci, a do cioci. Z ojcem, który zajął się jedynie nastoletnim synem, straciła kontakt.
- Prawda jest taka, że przez całe moje dzieciństwo i młodość miałam ojca. Był nim mój wujek, do którego mówiłam "Tato" [...] Z moim biologicznym ojcem do dzisiaj nie mam kontaktu i tym bardziej bulwersuje mnie fakt, że komunikuje się ze mną poprzez media dopiero teraz, kiedy coś mi się w życiu udało i stałam się osobą publiczną - opowiadała Rusowicz w 2012 r.