Korda i Rusowicz mieli wypadek
Rusowicz doskonale radziła sobie, gdy męża nie było obok. - W domu była facetem. O mężu mówiła, że jest dużym dzieckiem. To znakomity artysta, ale życiowo niezaradny. Bał się podejmowania decyzji, wszystkie sprawy zostawiał żonie - "Na żywo" przytacza słowa Kwietniewskiej, która słyszała, że Ada prosiła mamę, aby "w razie czego" zajęła się małą Anią. Korda miał się do tego nie nadawać.
"W razie czego" nadeszło szybciej, niż ktokolwiek sądził. W 1991 r. 7-letnia Ania straciła mamę w wypadku samochodowym. Kordzie udało się przeżyć. Ada Rusowicz zmarła w wieku 46 lat.