Agata Młynarska w dzieciństwie z rodzicami
Z całego serca baaaardzo dziękuję za wszystkie życzenia, miłe słowa, pamięć, kwiaty. Nawet nie macie pojęcia, jak to dla mnie jest ważne, cenne i wspierające. Doświadczyłam wielkiej serdeczności, ale dzień, choć pełen niespodzianek, nie był łatwy... Po programie świętowałam w towarzystwie synów i wnuczek (mąż w plecaku przywiózł bezglutenowe naleśniki - specjalność zakładu Babci Agaty:))
, potem pojechałam do szpitala do Taty. To pierwsze urodziny bez porannego telefonu z wierszykiem urodzinowym od niego. Dziś szczególnie myślę o moich rodzicach i o tym jak kiedyś, dawno temu byłam ich małą córeczką. W nieśmiertelnych skarpetach, co zostało mi do dziś :) - podsumowała Młynarska w poruszającym wpisie.