Barbara Gotowiecka odpowiada
- Powiedziałam do słuchawki: "Część, mówi babcia, byłam u waszej mamy na cmentarzu, zapaliłam świeczkę, pomodliłam się". Tyle. Nie rozmawiałam z Magdą, bo ja nie umiem rozmawiać z duchami. Jestem naprawdę zmęczona wymysłami mojego zięcia - dodała. - Ja mam 70 lat i przez niego muszę biegać po sądach - wyznała "Twojemu Imperium".