Wypowiedź Kourtney Kardashian wywołała burzę. "Wcale o tym nie myślałam"
W tym roku tematem dorocznej imprezy Met Gala był "pozłacany blask". Styliści i projektanci gwiazd przechodzili samych siebie, by przygotować kreację zgodną z dress codem. Tymczasem jedna z Kardashianek zignorowała wytyczne organizatora, a na jej głowę posypały się gromy po słowach, które wypowiedziała na czerwonym dywanie.
Met Gala 2022 zorganizowana w Nowym Jorku 2 maja tradycyjnie przyciągnęła największe gwiazdy amerykańskiego show-biznesu. Jedną z największych atrakcji czerwonego dywanu było przybycie Kim Kardashian. Celebrytka miała na sobie legendarną sukienkę, w której Marilyn Monroe śpiewała "Happy Birthday" prezydentowi Kennedy’emu w 1962 r.
Kreacja Kim pasowała idealnie do motywu przewodniego tegorocznej Met Gala, który został określony hasłem "gilded glamour". Czyli dosłownie "pozłacany blask". Inna Kardashianka, Khloe, przybyła na galę w złotej sukience od Moschino, a tylko Kourtney wyłamała się z szeregu.
Kourtney Kardashian przybyła na imprezę ze swoim nowym narzeczonym, perkusistą Travisem Barkerem. Kiedy celebrytka została zapytana na czerwonym dywanie o suknię, która nijak nie pasowała do motywu przewodniego, odpowiedziała z rozbrajającą szczerością: "Szczerze mówiąc, wcale o tym nie myślałam".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
43-latka wyjaśniła, że ma na sobie kreację od Thoma Browne’a, która jest swoistą "dekonstrukcją" ubioru założonego przez Barkera od tego samego projektanta.
Swoje trzy grosze dorzucił także Chris Kim. Stylista Travisa Barkera zdradził w wywiadzie, że pracował nad strojem swojego klienta od sierpnia zeszłego roku.
Postawa Kourtney, a szczególnie lekceważące względem organizatorów słowa celebrytki na czerwonym dywanie, rozjuszyły fanów mody w mediach społecznościowych. Ona jednak zdaje się tym nie przejmować, gdyż podkreśliła, że była to jej pierwsza Met Gala i nie będzie ubolewać, jeżeli za rok nie dostanie zaproszenia.