Czekamy na więcej
Księżnej nie można odmówić wyczucia stylu. Podobno sama dobiera codziennie kreacje, a tylko czasem konsultuje się z przyjaciółką-stylistką ze Stanów Zjednoczonych. Ile w tym prawdy? Do końca nie wiadomo. Trudno sobie wyobrazić, że sztab specjalistów na królewskim dworze nie ma żadnego wpływu na kreacje Meghan. My wciąż czekamy, aż Meghan pokaże się od nieco bardziej odważnej strony. I zapomni o czarnych ubraniach!