Wystarczyło jedno zdanie. Adamczyk nawiązał do słów Kurdej-Szatan
Kto by pomyślał, że gdy na granicy polsko-białoruskiej dzieją się tragedie, ktoś zorganizuje koncert wspierający mundurowych? Imprezę taką pokazała TVP, pomiędzy hitami disco, oddając hołd żołnierzom i Straży Granicznej. Jeden komentarz prowadzącego zwrócił szczególną uwagę.
"Bajlando", "Mambo No. 5" przeplecione z "Przyjedź mamo na przysięgę" i "Czerwone maki na Monte Cassino" - coś, co wydawało się niemożliwe do pokazania milionom widzom, miało miejsce na scenie TVP w Mińsku Mazowieckim. Publiczny nadawca postanowił uhonorować pracę żołnierzy i Straży Granicznej, którzy pilnują granicy polsko-białoruskiej w czasach kryzysu. Nie brakuje słów oburzenia po tym, co widzowie zobaczyli na antenie TVP.
Nie brakuje osób, które przypominają, że w czasie, gdy TVP serwowała przeboje disco, w szpitalu w Hajnówce zmarła Kurdyjka, która wcześniej poroniła w lesie w 27. tygodniu ciąży. Osierociła piątkę dzieci w wieku 7-16 lat.
Zobacz: Nowe regulacje na granicy. Europosłowie zatrzymani przed strefą przygraniczną
Disco hity sprzed dekady przerywane były krótkimi przemówieniami prowadzących, czyli Agaty Konarskiej i Michała Adamczyka, a uzupełnione wejściami na żywo Małgorzaty Tomaszewskiej i Idy Nowakowskiej. Przypominano, że to wszystko zorganizowane jest w podzięce za pracę żołnierzy i Straży Granicznej. Podkreślano, że mundurowi bronią granicy Unii Europejskiej. Kilka razy ze sceny padło też, że pracują na granicy, by inni mogli spać spokojnie w domach.
W pewnym momencie Michał Adamczyk rzucił także komentarzem:
- W ostatnim czasie wylała się fala hejtu. Nie zgadzamy się na to.
Co miał na myśli? A może raczej - kogo? Nie brakuje komentarzy, że to nawiązanie do słów Barbary Kurdej-Szatan. TVP nie może jej odpuścić.
Przypomnijmy, że na początku listopada w sieci pojawił się 3-minutowy filmik, na którym widać funkcjonariuszy na granicy polsko-białoruskiej, którzy przepychają się z migrantami i ciągną po ziemi rodziców dzieci, które na to wszystko musiały patrzeć. Nagranie udostępniła m.in. Barbara Kurdej-Szatan. Aktorka po obejrzeniu filmiku postanowiła go skomentować w bardzo emocjonalny sposób. Padły na Instagramie ostre słowa, które wywołały potężną reakcję, doprowadzając do zaangażowania prokuratury.