Zabawa z niemowlakiem na koncercie Flo Ridy. "Banda idiotów"
W czasie koncertu Flo Ridy doszło do niepokojącego incydentu. W ogólnym ścisku pod sceną pojawił się maluch niesiony na rękach tłumu. Nagranie wywołało falę potępiających komentarzy.
Flo Rida jest amerykańskim raperem, który sprzedał 80 mln płyt, a w 2021 r., razem z włoską piosenkarką Senhit, reprezentował San Marino na festiwalu Eurowizji. Ich "Adrenalina" zajęła 22 miejsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"The Voice Senior": Piotr Cugowski śpiewa w hołdzie zmarłemu uczestnikowi
Podczas sierpniowego koncertu muzyka w Pensylwanii doszło do zdarzenia, które wielu oburzyło. W pewnym momencie, co zarejestrowała kamerka w telefonie jednego z fanów, nad tłumem pojawiło się dziecko w wieku niemowlęcym, przekazywane ponad głowami z rąk do rąk. Ostatecznie przejął je Flo Rida, który śpiewał, trzymając maleństwo na ręku. Podłożył nawet berbeciowi mikrofon do ust, ale ten nie był zainteresowany rapowaniem.
Wszyscy wokół mieli niezły ubaw. Burza rozpetała się, kiedy filmik trafił do sieci.
"Banda idiotów, a najwięksi z nich to rodzice. Gdzie oni są? Jak można tak narażać dziecko?", "Dzieciak surfuje wśród rozwrzeszczanych, brudnych i zapijaczonych ludzi. Świetny pomysł!", "Każdy trzeźwy rodzic może sobie wyobrazić, jak wiele złych rzeczy mogło wydarzyć się w takim tłumie", "Czy to dziecko miało jakieś zatyczki w uszach? Przecież ilość decybeli na koncercie grozi głuchotą w tak młodym wieku" - pisali użytkownicy mediów społecznościowych.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.