Edyta Górniak
Prowadziłam od dziecka Edytę Górniak i Dodę. Miały po czternaście lat, kiedy do mnie trafiły. Edyta jeszcze w Opolu, a Dorota przyjeżdżała do Warszawy raz na dwa tygodnie. Zawsze była w kontrze. Jako czternastolatka już tupała nóżką. A ja uwielbiam ludzi, którzy mi się sprzeciwiają - mówi.