Jest lepsza od Rodowicz. Jednak rekordzistą w zarobkach jest kto inny
Lato to najlepszy okres na koncertowanie dla gwiazd, bo lokalne imprezy na wsiach i w małych miasteczkach są przeważnie dla nich okazją do dużego zarobku. Okazuje się, że w tej kwestii świetnie radzi sobie Beata Kozidrak, która pomimo skandalu dalej jest niezwykle rozchwytywaną artystką.
Beata Kozidrak i Bajm do końca roku mają zaplanowane 28 koncertów w całym kraju. Wokalistka ostatnimi czasy bardzo ucierpiała wizerunkowo z powodu jazdy po pijaku, za co została skazana, ale okazuje się, że nie ma to jednak większego znaczenia dla jej kariery. Jak podaje "Super Express", wokalistka i Bajm biorą za jeden występ aż 60 tys. złotych. Wspólnie na samych koncertach zarobią zatem ponad 1,5 mln zł.
Tym samym grzywna, którą w maju tego roku zasądził sąd (50 tys. zł grzywny, 20 tys. zł na rzecz funduszu postpenitencjarnego), nie będzie więc jakimś dotkliwym ciosem dla domowego budżetu piosenkarki. Pojawiły się zresztą opinie, że Kozidrak odbija sobie straty związane z finansową karą kosztem swoich fanów - bilety chodzą od 99 do 159 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Beata Kozidrak za wcześnie wróciła na scenę?
Tabloid zestawił zarobki Kozidrak z innymi gwiazdami. Maryla Rodowicz zagra 14 koncertów, za które zgarnie łącznie 560 tys. zł (40 tys. zł za koncert). Gorzej od Kozidrak poradzi sobie także Cleo, która zagra ponad 30 koncertów. Za każdy z nich zarobi 30 tys. zł, co da jej niecały milion złotych. Z kolei Sanah zaśpiewa 23 razy i będzie bogatsza o 800 tys. zł.
"Super Express" zdradził, że Kozidrak nie będzie jednak rekordzistką zarobków w tym roku. To miano przypadnie Lady Pank. Zespół ma wołać sobie za koncert nawet 70 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że grupa ma w planach 31 występów, to prawdopodobnie zarobi ponad 2 mln zł.