Chichot losu
W tej całej historii znamienne i jednocześnie smutne jest to, że badania na zlecenia "Newsweeka" wykazały, że po spadkach popularności Meghan i Harry są mniej lubiani niż jego wuj, książę Andrzej. Człowiek oskarżony o pedofilię, który wymigał się od procesu, płacąc miliony funtów, zadeklarowany przyjaciel skazanego pedofila i kobiety, której udowodniono stręczycielstwo jest dziś bardziej lubiany przez Amerykanów niż książęca para.
Harry w swojej książce jasno wskazał, jak wielką niesprawiedliwością są te podwójne standardy, jednak maszyna hejtu, którą rozkręciły brytyjskie tabloidy, spisała się świetnie. A Harry, pisząc w książce o swoim penisie, na pewno sobie nie pomógł.