Zbadano popularność Meghan i Harry'ego. Dramatyczne wyniki
Jedna z najsłynniejszych par na świecie. Pojawili się w telewizji, na platformach streamingowych, podcastowych i w księgarniach. Harry i Meghan przez ostatnie miesiące byli na ustach wszystkich. Niestety dla nich - to nie są miłe słowa.
Zbadano popularność Meghan i Harry'ego. Dramatyczne wyniki
Amerykańskie wydanie magazynu "Netflix" zleciło badanie popularności książęcej pary wśród Amerykanów. Ankietowani zostali zapytani od razu także o księcia Andrzeja, wuja Harry'ego. Wyniki są dramatyczne i wiele mówią o współczesnym społeczeństwie.
Ludzie mają ich dość
Z badań przeprowadzonych przez firmę Redfield & Wilton jasno wynika, że w ciągu ostatnich miesięcy popularność Susseksów diametralnie spadła. Liczby? Chodzi o 48 punktów na minus dla Harry'ego i 40 punktów w dół dla jego żony. Najbardziej szokujące jest jednak porównanie z notowaniami innego członka rodziny.
Dramatyczne wyniki
Przypomnijmy, że po długich miesiącach względnego milczenia i życia na uboczu Harry i Meghan w drugiej połowie 2022 roku stali się bardziej aktywni. Początkowo miało to związek z igrzyskami Invictus Games, które są oczkiem w głowie księcia. Potem odbył się pogrzeb królowej Elżbiety, na którym - chcąc nie chcąc - byli w centrum uwagi. Ale tornado miało dopiero się rozpętać.
Głośny dokument
W grudniu na Netfliksie pojawił się wyprodukowany przez nich dokument autobiograficzny. Cztery odcinki serii opowiadały o ich dzieciństwie, potem pierwszych randkach, ślubie i wejściu Meghan do rodziny królewskiej. Główną osią narracji były jednak prześladowania ze strony mediów, jakich doświadczyła Amerykanka. Mówiła o niesprawiedliwości, hejcie, nagonkach. Padły też słowa oskarżenia pod adresem starszych członków rodziny królewskiej o brak reakcji, wsparcia.
Skandaliczna książka
Książka "Ten drugi" księcia Harry'ego rozbiła bank z tajemnicami i rodzinnymi brudami. Harry pisał o najintymniejszych szczegółach swojego (i nie tylko!) życia. Trudno sobie wyobrazić, by po niej pojednanie w rodzinie jeszcze było możliwe. Każda strona autobiografii dostarczyła kolejnych tematów do publikacji, żartów i kpin. Nic dziwnego, że Harry i Meghan byli omawiani i cytowani dosłownie wszędzie. Główny zarzut? Jak ktoś, kto tyle mówi o potrzebie prywatności, może się tak celowo eksponować?
Chichot losu
W tej całej historii znamienne i jednocześnie smutne jest to, że badania na zlecenia "Newsweeka" wykazały, że po spadkach popularności Meghan i Harry są mniej lubiani niż jego wuj, książę Andrzej. Człowiek oskarżony o pedofilię, który wymigał się od procesu, płacąc miliony funtów, zadeklarowany przyjaciel skazanego pedofila i kobiety, której udowodniono stręczycielstwo jest dziś bardziej lubiany przez Amerykanów niż książęca para.
Harry w swojej książce jasno wskazał, jak wielką niesprawiedliwością są te podwójne standardy, jednak maszyna hejtu, którą rozkręciły brytyjskie tabloidy, spisała się świetnie. A Harry, pisząc w książce o swoim penisie, na pewno sobie nie pomógł.