Grzegorz Betlej - dziennikarz muzyczny
- Widziałem go na początku tego roku, zaledwie kilka miesięcy temu, w Teatrze Polskim w Warszawie. Na scenie tryskał optymizmem, zarażał niespożytą energią, nagrał nową wersję "Zacznij od Bacha" z Rafałem Brzozowskim, żartował w specyficznym dla siebie stylu: z ironią, może lekkim przytykiem, ale zawsze z klasą. Obydwaj mieszkaliśmy w Krakowie, w moim życiu był więc obecny od zawsze, odkąd pamiętam, od urodzenia. W Krakowie kochali go absolutnie wszyscy, widywano go właściwie o każdej porze dnia i nocy na wąskich uliczkach Starego Miasta, gdzie nigdy nie szczędził czasu na rozmowę z napotkanymi osobami, nigdy nie budował muru, nie stawiał się w pozycji gwiazdy. Był blisko ludzi, zawsze chętny, by pomagać, również tym najuboższym, wobec których pochylał się na każdym kroku. Dzisiaj pękło serce Krakowa - wspomina artystę Grzegorz Betlej, dziennikarz OpenFm.