Na koniec zapytano ją, czego nauczyły ją doświadczenia związane z macierzyństwem. – Chyba tego, żeby być dla siebie samej bardziej wyrozumiałą i dać sobie więcej czasu na poukładanie wszystkiego, na dojście do siebie – rzekła. Na koniec dodała, że "pokazywanie prawdy o macierzyństwie nie jest jakimś wyczynem, okupionym cierpieniem czy przypłaconym ceną". – Przynajmniej u mnie dzieje się to raczej naturalnie i bardzo podnosi mnie na duchu fakt, że w tej prawdzie nie jestem sama – zakończyła.