Zenek - milioner
Zenek Martyniuk jest zapracowanym artystą. W ciągu roku daje ponad 200 koncertów. Jak informowała "Eska", za każdy z nich liczy sobie tyle, ile Sławomoir, czyli 30-35 tys zł. Za koncerty dla telewizji, np. sylwestrowe w Zakopanem, inkasuje minimum 70 tys. zł. Do tego dochodzą tantiemy i zyski z reklam. Wedle tylko szacunkowych wyliczeń 'Super Expressu", roczne dochody gwiazdora siegąją siedmiu mln zł.
Majątkiem zarządza na bieżąco żona Danuta. Według seriwis "Disco-polo", małżeństwo inwestuje głównie w nieruchomości na wynajem.
Zenek Martyniuk nie ma gwiazdorskich wymagań pozafinansowych.
- Mam niewygórowane prośby, niegazowana woda i owoce. Lubię truskawki, czereśnie, winogrona. Herbatka, bo kawy wcale nie piję - wyznał w "Wirtualnej Polsce".
W wolnych chwilach Zenek Martyniuk odsypia trasę, realaksuje się w rodzinnej Grabówce z żoną i bawi z wnuczką Laurą. 23 czerwca skończył 54 lata.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.