Ma dość "bycia najlepszą wersją siebie"
Aktorka znana choćby z serialu "Blondynka" czy "Listy do M. 2" pisze, że ma dość "bycia najlepszą wersją siebie". Przytomnie też zauważa, że takie myślenie jest szkodliwe dla dorastających dziewczynek.
"Moje ciało też jest zwykłe, normalne, mam znamiona, rozstępy, blizny, przebarwienia, a ja sama też bywam często zmęczona, 'styrana', szara, zwykła, NORMALNA. Słuchajcie, też mam dość 'bycia najlepszą wersją siebie' w każdej z moich życiowych ról! Wyleczyłam się już z tego. Dawno nie biorę udziału w tym wyścigu. Wiele szkody mi to wyrządziło, wiele szkody robi to innym kobietom i nie jest to dobry przykład dla nastolatek" - dodaje.
"Sama mam córkę i aż drżę, co to będzie, kiedy wejdzie w magiczny wiek dojrzewania. Dziewczynki nie mają teraz lekko. Nie dokładajmy im. Czy kiedyś miały? I tak, też byłam kiedyś tą nastolatką, która się garbiła czy chowała pryszcza pod grzywką. Kobietki TULĘ!" - kończy Żmuda Trzebiatowska.