Znajomi Moskwy i Cieślik twierdzą, że jest dla nich szansa. Para musi się jednak postarać
Choć rozwód pary wydaje się nieunikniony, to Patrycja coraz serdeczniej wypowiada się o Robercie. "W kwestii opieki nad naszą córką zawsze mogę na niego liczyć" - wyznała Cieślik.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Gdy aktor poznał Patrycję Cieślik w 2008 r. od razu między nimi zaiskrzyło. Mieli podobne spojrzenie na świat, oboje też pasjonują się sportem. W sierpniu 2015 r. wzięli ślub, a dwa lata później urodziła im się córka Nadia. Niestety nowe okoliczności sprawiły, że sielanka nie trwała długo. Natłok obowiązków i rutyna spowodowały, że zaczęli się od siebie oddalać. W maju Patrycja zażądała, by Robert wyprowadził się z mieszkania. Po niedługim czasie uznała, że ratowanie małżeństwa nie ma sensu i złożyła w łódzkim sądzie pozew rozwodowy. Choć para podjęła definitywną decyzję o rozstaniu, to Cieślik dosyć ciepło wypowiada się o Moskwie w rozmowie z mediami.
- Był na starcie mojej firmy ogromnym wsparciem, a w kwestii opieki nad naszą córką zawsze mogę na niego liczyć - zapewniła Patrycja w rozmowie z "Na Żywo". Znajomi pary w rozmowie z tygodnikiem twierdzą, że Robert i Patrycja mają jeszcze szansę na wspólną przyszłość, o ile będą chcieli o nią zawalczyć.
Myślicie, że jeszcze się zejdą? W końcu show biznes pamięta podobne historie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.