Nie zdążyła zostać matką
Kiedy przyłapała pierwszego męża na zdradzie, była zrozpaczona. Do tego stopnia, że chciała nawet odebrać sobie życie - postanowiła rzucić się pod pociąg.
- Następni mężczyźni też mnie zostawiali, ale tak dramatycznie już nie przeżywałam.
Żałowała tylko jednego - że nie zdążyła zostać matką. - Chciałabym mieć dzieci, ale choroba mi to uniemożliwiła. To moja wielka tragedia, bo czuję, że nie spełniłam się w roli matki - mówiła.
Nie myślała pani potem o adopcji? - zapytał ją dziennikarka "Gazety.pl". - Nigdy nie trafiłam na tak odpowiedzialnego partnera. O dzieciach nie było mowy. Moi dwaj mężowie byli fajni, ale w ogóle się do tego nie nadawali. Muśnięcie tematu to już był dla nich koszmar. A muskałam. Ale nie, skąd. Nie było rozmowy. (...) Jak już poznałam właściwego partnera, byłam za stara. No i się przerzuciłam na czworonogi.
W jednym z ostatnich wywiadów przyznała, że niedawno straciła swojego pupila, 16-letniego teriera, który towarzyszył jej na każdym kroku - Straciłam psa i jest to dla mnie wielka tragedia. Wie pani, nagle zostałam sama - powiedziała w dniu 85. urodzin.