Zofia Zborowska przestrzega kobiety przed Konfederacją. "Używajcie własnych mózgów"
Najpierw Maja Bohosiewicz, a teraz Zofia Zborowska przestrzega na swoim instagramowym profilu przed Konfederacją. Co więcej, jak przyznała, "też tam kiedyś była", a dziś apeluje do swoich fanek: "używajcie własnych mózgów".
Według lipcowego sondażu poparcia dla partii politycznych przeprowadzonego przez CBOS, Konfederacja to obecnie trzecia siła polityczna w kraju. Poparcie dla skrajnie prawicowego ugrupowania zadeklarowało 9 proc. respondentów, których od czasu ostatniego badania przybyło o jeden punkt procentowy. Wyniki, które z pewnością cieszą Konfederatów, jednocześnie napawają strachem nie tylko ich politycznych oponentów, ale i wielu obywateli, a przede wszystkim kobiety.
Wszystko za sprawą ultrakonserwatywnego światopoglądu partii, którego wizytówką są chociażby skandaliczne wypowiedzi Janusza Krowin-Mikkego dotyczące m.in. odebrania kobietom praw wyborczych (argumentuje to przekonaniem, że kobiety nie interesują się polityką), aborcji (kobieta nie może o niej decydować, bo nie można być sędzią we własnej sprawie przekonuje) czy gwałtów (kiedyś w programie Moniki Olejnik twierdził, że kobiety tylko udają, że stawiają opór).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaczynały karierę, kiedy były dziećmi. Teraz same mają już dzieci
Co prawda, Janusz Korwin-Mikke czy Grzegorz Braun reprezentujący skrajne, choć wcale nie odosobnione postawy w Konfederacji, schowali się w ostatnim czasie za młodszych kolegów typu Sławomir Mentzen czy Krzysztof Bosak, a ci z kolei kuszą wyborców atrakcyjną wizją niskich podatków. Postulaty gospodarcze nie powinny jednak przysłonić prawdziwego oblicza tej partii - przekonuje na swoim Instastories Zofia Zborowska.
Aktorka zaapelowała ostatnio w sieci do "wszystkich kobiet, które nadal ją obserwują i zamierzają głosować na Konfederację". Jak przyznała, dawniej, też była jedną z nich.
"Serio, wiem skąd taki pomysł. Też tam byłam. Też bezgranicznie ufałam swojemu ex, który mówił mi, że Korwin to jedyny sensowny typ w polityce, a ja wtedy szczyciłam się tym, że mnie polityka brzydzi i że mnie to nie dotyczy. Używajcie własnych mózgów, zaufajcie sobie" - zwróciła się do swoich fanek córka znanych aktorów.
Przy okazji Zborowska odesłała internautów do ostatniego wpisu swojej koleżanki, Mai Bohosiewcz, która nie kryła oburzenia faktem, że posłowie Konfederacji jako jedyni nie poparli niedawnej nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, mającej wzmocnić ochronę dzieci przed przemocą, potocznie zwanej "ustawą Kamilka", zakatowanego przez ojczyma w Częstochowie w maju.
"[...] Przeciwko zagłosowało ośmiu posłów Konfederacji: Konrad Berkowicz, Krzysztof Bosak, Grzegorz Braun, Krystian Kamiński, Janusz Korwin-Mikke, Krzysztof Tuduj, Stanisław Tyszka, Michał Urbaniak. Tych ośmiu panów nie wstrzymało się od głosu, tylko jawnie powiedzieli, że są przeciwko dzieciom. Nie mieści mi się w głowie, że ktokolwiek z was mógłby zagłosować na Konfederację po takim kroku. Zapamiętajcie te nazwiska" - zaapelowała do internautów Maja Bohosiewicz, wywołując gorącą dyskusję na swoim profilu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram