Żona Idrisa Elby o wspólnej kwarantannie. "Zdecydowałam, że chcę być z nim i wciąż go dotykać"

Idris Elba był jednym z pierwszych znanych aktorów, który przyznał, że został zakażony koronawirusem. Podejrzewa, że zaraził się 4 marca, bo miał wtedy styczność z nosicielem koronawirusa (o czym dowiedział się po fakcie).

Aktor zamieszcza na Twitterze filmiki, w których opowiada, jak znosi kwarantannę i podaje informacje na temat swojego stanu zdrowia. Na szczęście przechodzi chorobę łagodnie. Mimo niełatwej sytuacji, w jakiej się znalazł, spadła na niego spora krytyka za narażanie ukochanej na niebezpieczeństwo.

Zobacz wideo: Koronawirus. Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?

Wszystko dlatego, że żona aktora zamiast odizolować się, postanowiła spędzić z nim kwarantannę. – Dla wyjaśnienia. To Sabrina chciała być przy mnie. Kocham ją nad życie i zrobiłbym dla niej to samo. Kiedy na świecie dzieje się coś takiego jak teraz, miłość jest wszystkim, co masz. Jak mógłbym odrzucić jej wsparcie? – mówił Elba w nagraniu na Twitterze.

Sabrina Dhowre zbadała się tydzień po tym, kiedy jej mąż okazał się nosicielem koronawirusa. Wynik testu był pozytywny. Żona Elby podkreśliła w rozmowie z Oprah Winfrey (przeprowadzoną za pomocą Facetime'a), że czuje się dobrze i nie dostrzega u siebie żadnych symptomów, które pojawiają się u wielu innych zarażonych.

- To się oczywiście może zmienić w ciągu najbliższych tygodni. Będziemy was o wszystkim informować – zapewniła żona aktora.

W internetowym programie Winfrey odniosła się także do krytyki, która spotkała ją w ostatnim czasie. Wyjaśniła też, dlaczego zdecydowała się trwać w trudnej chwili przy mężu.

- Mogłabym podjąć decyzję o przebywaniu w oddzielnym pokoju lub trzymaniu się z daleka i jestem pewna, że ludzie podejmują takie decyzje. Są one trudne. Ale ja zdecydowałam, że chcę być z nim i, wiesz, wciąż go dotykać – stwierdziła.