Byli bardzo zżyci
Żona Wojciech Pokory wyznała, że boi się samotności.
- Za chwilę przyjdzie taki moment, że będę praktycznie sama. Córki są już dorosłe, moje wnuczki mają po trzydzieści lat. Prawie wszyscy rozjechali się po świecie, tutaj w Warszawie mieszka starsza córka z mężem i wnuczka Agata. Wspierają mnie, jak mogą, ale przecież też są zrozpaczeni. Boję się myśleć o życiu w tej nowej sytuacji. Zawsze mówiłam, że nieważne, czy się kochamy, tylko czy się lubimy i czy lubimy ze sobą być. To jest najważniejsze. A my byliśmy ze sobą bardzo zżyci - mówiła w "Super Expressie".