Związek Deppa i Heard był koszmarem. Opowiedzą o nim w sądzie

11 kwietnia w Wirginii ruszył proces Johnny'ego Deppa o zniesławienie przeciwko jego byłej żonie, Amber Heard. Zaczęło się od tego, że do rozpatrzenia sprawy wybrano siedmioro ławników i czworo ławników rezerwowych, którzy orzekną, czy Heard faktycznie naruszyła dobre imię Deppa.

W 2018 r. Amber Heard opublikowała artykuł na łamach "The Washington Post", w którym pisała o doświadczeniu przemocy domowej wobec kobiet. I choć nie padło w nim nazwisko Deppa, artykuł sugerował, że to on miał być przemocowcem. Zdaniem prawników aktora, po ukazaniu się artykułu, stracił on kilka kontraktów i nie dostaje nowych ról.

Wojna między byłymi małżonkami trwa już ładnych kilka lat. Gdy Amber Heard oskarżała Johnny'ego Deppa o stosowanie przemocy i przyprowadzała świadków, on odbijał piłeczkę i wyciągał dowody na to, że to ona była agresorem w ich związku. W ten sposób cały świat poznał wiele, często niesmacznych szczegółów ich pożycia małżeńskiego. Dziś kariera obojga jest w zasadzie skończona (Herad straciła m.in. rolę w serii "Aquaman"), więc nie mają już nic do stracenia. Może to oznaczać, że w trakcie procesu, który właśnie się rozpoczął, wypłyną na jaw jeszcze bardziej pikantne szczegóły. Amerykańskie media już nazywają go "procesem dekady". Całość jest transmitowana na żywo, więc możemy mieć pewność, że żadna afera nas nie ominie.

W zawiłościach tej sprawy łatwo się pogubić, nie pozostaje zatem nic innego, jak przypomnieć jej historię.

Wielka miłość

Johnny Depp i Amber Heard poznali się w 2009 r. na planie filmu "Dziennik zakrapiany rumem". I choć Depp był wówczas jeszcze oficjalnie mężem Vanessy Paradis, postanowił, jak to ujął, "namierzyć" Heard. Tak zaczęła się ich miłość. W 2012 r. Paradis i Depp ogłosili "przyjazne rozstanie", a później aktor zaczął być widywany w towarzystwie Heard.

Od plotek aż huczało, jednak aktorzy nie mieli zamiaru ich komentować. Amber mówiła dziennikarzom, że nie chce tłumaczyć się z tego, kogo trzyma za rękę i dlaczego. Nawet podkreśliła, że nie chce być żadną celebrytką. Oficjalnie razem pokazali się dopiero w 2014 r., a po kilku dniach magazyn "People" donosił, że są zaręczeni.

Para pobrała się oficjalnie 3 lutego 2015 r. w swoim domu w Hollywood, a następnie urządziła drugą ślubną uroczystość na Bahamach, na prywatnej wyspie gwiazdora, Little Hall's Pond Cay.

Pierwsze awantury

Niemal równolegle w mediach pojawiły się plotki o tym, że między nimi dochodzi do awantur. Depp pracował w tym czasie na planie "Piratów z Karaibów" i dokuczała mu kontuzja ręki. Plotkowano o tym, że uderzył nią w ścianę podczas jednej z kłótni.

A już w 2014 r. doszło do wycieku SMS-ów, jakie wysłała Heard do asystenta Deppa, z których wynikało, że aktor dopuścił się przemocy wobec partnerki. Pisała: "Naprawdę przykro mi, że nie potrafi zrozumieć powagi sytuacji i tego, co zrobił. Na moje nieszczęście ja pamiętam wszystko dokładnie". W odpowiedzi asystent aktora tłumaczył, że Deppowi jest przykro. "Jest małym zagubionym chłopcem, który potrzebuje pomocy".

Wiadomości pisane krwią

W marcu 2015 r. pojawiły się doniesienia o kolejnej awanturze domowej. Depp miał rzucać butelkami, rozbijać okna w apartamencie i niszczyć wszystko, co stało na jego drodze. Według medialnych relacji rozciął sobie palec o szkło. Ale zamiast poprosić o pomoc i go zabandażować, włożył krwawiący palec do puszki z farbą. 

Potem mieszanką krwi i farby miał malować na ścianie napisy "Billy Bob" i "Łatwa Amber", oskarżając żonę o romans ze znanym aktorem, Billym Bobem Thorntonem. Przyjaciółka Heard Tillett Wright wezwała na miejsce policję.

Oskarżenia

Dwa miesiące później Heard złożyła pozew o rozwód. Do dokumentów dołączyła zdjęcie swojej posiniaczonej twarzy, wskazując, że to sprawka Deppa. Wniosła o zakaz zbliżania się do niej. Sędzia przychylił się do jej wniosku.

Ale prawnicy Deppa utrzymywali, że Heard starała się zrzucić winę na aktora, by wymusić lepsze warunki finansowe dla siebie. Ostatecznie udało im się dojść do porozumienia. Heard dostała od Deppa 7 mln dolarów. Postanowiła je wpłacić na konto organizacji walczącej z przemocą wobec kobiet.

Kat czy ofiara?

W grudniu 2018 r. w "The Washington Post" ukazał się wspomniany wyżej artykuł. Depp nie miał zamiaru siedzieć cicho. Pozwał Amber o zniesławienie i zażądał 50 mln dolarów. W pozwie podkreślił, że to ona była agresorem w ich związku.

Aktor zebrał ponad 80 świadków, w tym policjantów, którzy potwierdzają jego wersję wydarzeń - że to Amber biła. Wśród jego dowodów jest też blisko 70 tys. wiadomości SMS, z których ma wynikać, że Amber znęcała się nad nim. Są też nagrania z sesji u psychoterapeuty, który im pomagał. Rozmawiają m.in. o tym, że oboje zachowywali się agresywnie i muszą przestać, zanim posuną się do czegoś okropnego.

"Żonobijca"

Zanim jednak doszło do rozprawy, odbyła się inna – między aktorem a gazetą "The Sun", która nazwała go "żonobijcą". Wtedy na jaw wypłynęło wiele drastycznych szczegółów. Już pierwsza rozprawa przyniosła historie o tym, że Depp podał narkotyki swojej 13-letniej córce i że był bity w prywatnym samolocie przez żonę. Amber miała defekować w ich łóżku, rzucać w męża butelkami po wódce, przypalać mu policzek oraz zdradzać go ze znanymi aktorami i właścicielem Tesli, Elonem Muskiem.

W obronie Deppa wypowiedziały się też jego byłe partnerki Winnona Ryder i Vanessa Paradis. Obie stwierdziły, że trudno im uwierzyć w to, że Depp może być agresywny. Powiedziały, że nigdy nie spotkała ich przemoc z jego strony. Mimo to tę sprawę Depp przegrał. Wkrótce potem poinformował, że został wyrzucony z obsady serii "Fantastyczne zwierzęta".

Depp zapowiedział, że ma zamiar udowodnić w nadchodzącej rozprawie przeciwko Heard, że jej oskarżenia są fałszywe. "Moje życie i kariera nie będą definiowane przez ten jeden moment" - powiedział.

Biorąc pod uwagę, jak daleko sprawy zaszły, zarówno Deppowi, jak i Heard, może być trudno odzyskać dobre imię. A nam trudno będzie zapomnieć o tych wszystkich historiach z pobiciami, pisaniem krwią po ścianach czy defekowaniem do łóżka. Aż strach pomyśleć, co jeszcze usłyszymy w trakcie procesu.