Związki Edyty Bartosiewicz były niezmiernie toksyczne. Jest otwarta na nową miłość
Edyta Bartosiewicz zniknęła z życia publicznego na wiele lat. Jak mówi, rozpadła się na kawałki, żeby pozbierać się na nowo. Świeżym okiem spojrzała na swoje dawne wybory, także te miłosne, i unika życiowych min. Tęskni za głębokim uczuciem i nową relacją.
Lata 90. to nieprzerwane pasmo sukcesów Edyty Bartosiewicz. "Jenny", "Ostatni", "Szał" to były utwory, które porywały rzesze. W 2002 r. wokalistka straciła głos. Zaczęła się, jak to nazywa, dezintegracja jej osoby. Nawet, kiedy na chwilę wróciła w duecie z Krzysztofem Krawczykiem w piosence "Trudno tak", która była hitem w 2004 r., nie czuła się ze sobą dobrze.
- Przeszłam kryzys, doświadczyłam wewnętrznej dezintegracji, by po jakimś czasie od nowa zacząć się składać w całość. To był bardzo długi proces, 20-letni, który wciąż trwa. Dziś mogę powiedzieć, że udało mi się siebie uporządkować. Teraz inaczej układam swoje relacje ze światem. Jestem dużo spokojniejsza - mówiła w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy, które przyznały się do depresji
Edyta Bartosiewicz przewartościowała więź z matką oraz związki z mężczyznami.
- Moje relacje były obsesyjne, kontrolujące, zaborcze. Przyciągałam do siebie tego typu osoby. To nie daje nadziei na dłuższy i zdrowy związek. Nie wiedziałam, czym to jest. Czym jest zdrowy związek - stwierdziła w Radiu Zet.
Najbardziej znanym partnerem piosenkarki był producent muzyczny Leszek Kamiński, z którym ma syna. Nie byli najlepiej dobrani.
- To była trochę kosmiczna para. On - spokojny, nawet flegmatyczny. Ona - wybuchowa, niepoukładana, mająca sto pomysłów w jednej chwili. Ich największym błędem było chyba to, że razem pracowali - mówił anonimowy znajomy obojga w magazynie "Party".
Edyta Bartosiewicz nauczyła się lubić, a nawet kochać, samą siebie. Ma teraz ogromne pokłady miłości, którą chciałaby kogoś obdarzyć i jednocześnie sama ją otrzymać.
- To jest najważniejszy temat, który się uruchamia w moim życiu. [...] Wyobrażam sobie, jak będzie wyglądała moja miłość, która nadejdzie. Zdecydowanie na nią czekam. To będzie najpiękniejsza rzecz w moim życiu. Wszystko, co robię w tym momencie, robię w kierunku miłości - wyznała Edyta Bartosiewicz.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.