Celine Dion w żałobie. Zmarła jej mama

Celine Dion zawsze powtarzała, jak wiele zawdzięcza swojej mamie. Teraz artystka jest w żałobie, bo Thérèse Tanguay Dion zmarła. "Maman Dion" jak nazywano Thérèse odeszła w otoczeniu rodziny. Informację na ten temat podało Radio Canada. Mama piosenkarki była bardzo zaangażowana w rozwijanie kariery muzycznej córki. To ona napisała dla niej piosenkę "Ce n'était qu'un rêve", która stała się pierwszym hitem małej Celine. Artystka miała wówczas zaledwie 12 lat.

Thérèse była już po 70., gdy w 2006 r. założyła fundację wspierającą dzieci z biednych rodzin. Nazwała ją Fundacją Maman Dion.

W piątek 17 stycznia premier kanadyjskiej prowincji Quebec, François Legault na Twitterze złożył kondolencje Celine DIon i całej rodzinie gwiazdy. Napisał, że wiadomość o śmierci Thérèse bardzo go zasmuciła.

"Maman Dion była niezwykłą kobietą, tak hojną, tak kochającą, która całe swoje życie poświęciła dobru rodziny. Moje kondolencje dla rodziny Dionów".

Rodzina piosenkarki nie należy do małych. Celine urodziła się jako 14. dziecko Thérèse i Adhémara Dionów. Jej rodzina, choć kochająca, była dość uboga. Tata utrzymywał 16 osób z pracy rzeźnika, mama zajmowała się pociechami (ale później miała linię poduktów do jedzenia i prowadziła program o gotowaniu).

Dla wszystkich ważna była muzyka. Gdy okazało się, że Celine ma talent, Thérèse i starsze rodzeństwo dziewczynki starali się zrobić wszystko, by ta została gwiazdą. Mama napisała dla niej pierwszy hit, a bracia znaleźli jej menadżera. To dzięki rodzinie Dion udało się wybić, ale również znaleźć miłość życia. Choć przez długi czas Maman Dion nie akceptowała związku córki z mężczyzną starszym aż o 26 lat.

Celine Dion była bardzo młoda, gdy związała się z René Angélilem, który wyniósł ją na szczyty list przebojów. Ich szczęście zostało nagle przerwane w 2016 r., kiedy mąż piosenkarki zmarł. Dwa dni później Dion otrzymała kolejny cios - zmarł jej brat chorujący na nowotwór krtani.

Teraz gwiazda znów jest w żałobie. Mama gwiazdy odeszła dokładnie cztery lata i trzy po René, a cztery lata i dzień po Danielu.