Trwa ładowanie...

Były mąż Liszowskiej ma kłopoty. Musiał podać się do dymisji

Ola Serneke, były mąż Joanny Liszowskiej, ostatnimi działaniami zepsuł wizerunek firmy, której był prezesem. Z tego powodu postanowił zrezygnować z kilku ważnych funkcji, które pełnił.

Ola Serneke, były mąż Joanny Liszowskiej, zaliczył wizerunkową wpadkęOla Serneke, były mąż Joanny Liszowskiej, zaliczył wizerunkową wpadkęŹródło: AKPA
d193wr9
d193wr9

Joanna Liszowska i szwedzki biznesmen Ola Serneke wzięli ślub w 2010 r. Z tego związku mają dwie córki - Emmę i Stellę. Rozwiedli się w 2018 r. ale dopiero rok później informacja obiegła media. Problemem była praca partnera aktorki, za bardzo go pochłaniała.

"Mamy dobre relacje jako przyjaciele i rodzice naszych córek. Zdecydowaliśmy kilka lat temu, kiedy rozpoczął się rozwód, że należy skupić się na dzieciach i zdecydowanie nie powinniśmy się kłócić i być samolubnymi" - oświadczyła. Dzielą się opieką nad córkami.

Dzisiaj Ola Serneke ma dość duże problemy związane z pracą. Według gazety "Goeteborgs-Posten" ("GP") biznesmen założył kilkaset fałszywych i anonimowych kont, z których pisał komentarze pochlebnie oceniające jego projekty. Jednocześnie atakował krytyków i starał się przekonać, że warto wesprzeć jego firmę. Dopiero po jakimś czasie wyszło na jaw, że sam działał w ten sposób.

ZOBACZ TEŻ: Odejścia z TVN

Co prawda nie naruszył żadnych przepisów, ale zaliczył sporą wpadkę wizerunkową, przez co zaufanie do jego firmy drastycznie spadło. Z tego powodu zrezygnował z funkcji prezesa i dyrektora generalnego Serneke Group. Odszedł też z zarządu spółki.

d193wr9

"Myślę, że to rozwiązanie jest właściwe. Zdaję sobie sprawę, że postąpiłem w sposób, który negatywnie wpłynął na postrzeganie mnie i naszej firmy przez wiele osób. Pod tym względem nie sprostałem wartościom, które są tak ważne dla firmy, i nie udało mi się być dobrym wzorem do naśladowania. Dzięki tej zmianie będę miał bardziej skoncentrowane zadanie, w którym będę mógł wykorzystać swoje mocne strony, aby nadal tworzyć wartość zarówno dla społeczeństwa, firmy, jak i akcjonariuszy" - oświadczył Serneke na łamach "GP".

Wciąż jednak będzie odpowiadał za projekty firmy w zakresie rozwoju obszarów miejskich. Pozostał też na stanowisku dyrektora generalnego Serneke Invest.

Prezes zarządu Serneke Group, Jan C. Johansson, przekonuje, że mimo kryzysu firma może być silniejsza. "Choć ​Ola nie popełnił żadnych naruszeń prawa, to jego działania negatywnie wpłynęły na zaufanie do firmy i samego siebie. W obliczu wyzwań, przed którymi stoi firma, zmiana oznacza, że ​​możemy teraz nadal koncentrować się na rozwijaniu silniejszej firmy, w której rentowność i stabilność są obszarami priorytetowymi" - stwierdził.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d193wr9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d193wr9