Trwa ładowanie...

Mrozowska napisała o często pomijanym temacie. "To teraz z grubej rury"

Monika Mrozowska niedawno po raz czwarty została mamą. Aktorka od tamtego czasu publikuje inspirujące posty na Instagramie o macierzyństwie. Jej najnowszy post porusza temat połogu. Internautki są wdzięczne za jej słowa.

Monika Mrozowska porusza ostatnio istotne tematy na swoim InstagramieMonika Mrozowska porusza ostatnio istotne tematy na swoim InstagramieŹródło: fot. AKPA
d15mz7t
d15mz7t

Monika Mrozowska jest mamą czwórki dzieci. Jej najnowsza pociecha, syn Lucjan, przyszedł na świat 19 stycznia tego roku. Od tamtego czasu aktorka chętnie publikuje na Instagramie zdjęcia z synkiem. To co jednak szczególnie cenią jej fani, to fakt, że porusza istotne tematy związane z macierzyństwem.

Kobieta nie obawia się pisać o trudach, z jakimi muszą mierzyć się kobiety tuż po porodzie. Jej post o mocno obrzmiałych piersiach spotkał się z dobrym i szeroko komentowanym odzewem ze strony internautek. W swoim najnowszym wpisie Mrozowska przyznała, że jest zaskoczona tak dużą ilość pytań o połóg. "Świadczy tylko o jednym: za drzwiami z napisem ‘poród’ kryje się jedna wielka, często przerażająca... czarna dziura" – wspomniała już na wstępie długiego wpisu.

Monika Mrozowska jako eko-guru: "Rezygnuję ze wszystkiego, wyprowadzam się do lasu, będę rąbać drewno"

Aktorka zaznaczyła, że jej odpowiedzi są bardzo subiektywne, bo każda kobieta jest inna. "Czy bardzo boli? Czy bardziej chodzi o trudne emocje? Przede wszystkim warto wiedzieć, że MOŻE boleć i pod kątem psychicznym i fizycznym. Ja czułam ból bardzo krótko, nawet w szpitalu nie brałam już żadnych środków przeciwbólowych, bo ‘dało się wytrzymać’, a pod kątem huśtawki hormonów chciało mi się płakać (ale raczej ze szczęścia ) i miałam wahania temperatury. Było mi bardzo gorąco, a za kilka minut przeraźliwie zimno" – czytamy.

d15mz7t

Podkreśla fakt, że mija już trzeci tydzień i dalej towarzyszy jej uczucie zimna i gorąca. Stwierdza, że można psychicznie przygotować się do połogu. "Można ‘zabezpieczyć’ się w postaci ‘grupy wsparcia’ (rodzina, przyjaciele), którzy będą nam pomagać. Można ‘wzmocnić’ swój układ nerwowy przyjmując końskie dawki omegi 3 ( ja biorę 4 krotną dawkę). Do tego spokojna muzyka ( nie żartuję) i ćwiczenia oddechowe. U mnie się sprawdza" – wyjaśnia.

Mrozowska poruszyła także temat, o którym generalnie nie usłyszymy od celebrytów. "Teraz z grubej rury, bo było pytanie o kłopoty z wypróżnieniem... Ameryki nie odkryję jeśli powiem, że trzeba pić BARDZO dużo płynów, zioła i woda (ja wypijam ok. 3 l) plus jedzenie bogate w błonnik (owoce, warzywa, pełne ziarna...). Jeśli czujecie się na siłach, do tego delikatny ruch- na przykład spacery" – radzi.

Na koniec wspomniała o tym, że jak na razie nie stosuje żadnych ćwiczeń. Zakłada, że koniec połogu następuje jakieś sześć tygodni po porodzie. "Muszą skończyć się krwawienia, bóle brzucha lub rany, bóle piersi, wahania temperatury i mówiąc najprościej musimy czuć, że 'wróciłyśmy' do naszego ciała. Dlatego ten okres może trwać dłużej i to też będzie normalne" – wyjaśnia.

Internautki bardzo doceniły wpis Mrozowskiej. Dziękują jej za to, że poruszyła bardzo ważny i często pomijany temat. "Dobrze, że o tym piszesz, bo o porodzie można wszędzie dużo przeczytać, a o połogu się aż tak nie mówi", "Pięknie napisane, bo jakże to jest prawdziwe...bez owijania w bawełnę", "Dobrze ze Pani o tym pisze, mnie połóg zaskoczył zupełnie. O porodzie i o ciąży wiedziałam dużo o połogu nic i to był dla mnie szok, jedne z najtrudniejszych chwil" – napisali między innymi.

d15mz7t

Te reakcje potwierdzają tylko, że działania aktorki zdecydowanie mają sens.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d15mz7t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d15mz7t