Joanna Orleańska, Agata Nizińska, Olgierd Łukaszewicz
Czy nie jest tak, że gdyby częściej pokazywała się pani na tak zwanych salonach czy ściankach, otrzymywałaby więcej propozycji zawodowych? Nie odczuwa pani przykrych skutków swojej decyzji, by istnieć trochę z boku medialnego szumu?
_Zacznijmy od tego, że gdybym pokazywała się więcej na salonach i wdzięczyła na ściankach, to zapewne nie byłabym Agatą Nizińską tylko jakimś innym tworem. A ja wybrałam drogę nie bycia owym tworem i im dłużej idę tą drogą, tym jestem bardziej przekonana, że ona jest właściwa. Oczywiście jest zdecydowane bardziej wyboista i nieraz można napotkać wiele nieprzewidzianych okoliczności. Ale trudności są po to, żeby je pokonywać! _