Agnieszka Chylińska. "Życia nauczył mnie syn. Cierpliwości córki"
Od dłuższego czasu Agnieszka Chylińska dzieli się w sieci przemyśleniami na temat swojego życia. Niedawno wyznała, czego nauczyło ją macierzyństwo i po raz kolejny przyznała się do własnych słabości.
Nie ma w polskim show-biznesie drugiej takiej gwiazdy, jak Agnieszka Chylińska. Charyzmatyczna artystka, kiedyś wokalistka O.N.A, a od lat solo, wymyka się wszelkim stereotypom. Przez lata zmieniała się na oczach fanów, choć kwestia wizerunku jest w tym przypadku akurat najmniej istotna. Zadziorna buntowniczka z czasem spokorniała, zeszła z tzw. złej ścieżki. Dziś jest żoną i matką trojga dzieci. Nie tylko piosenkarką, ale i telewizyjną jurorką, a także pisarką niezwykle popularnych książek dla dzieci. Dwa lata temu, w głośnym wywiadzie z Marcinem Prokopem, mówiła o swoim nawróceniu. Jesienią wyznała, że dwoje z jej dzieci wymaga większej uwagi. Życie dało jej trudną lekcję, przyznała niedawno.
W najnowszym wpisie na Facebooku Agnieszka Chylińska po raz kolejny otworzyła się przed fanami. Wyznała, czego nauczyło ją macierzyństwo. Wyjątkowo poruszający jest fragment dotyczący jej dzieci.
Sukces Chylińskiej. Jej książka sprzedaje się jak ciepłe bułeczki
"Znowu nic nie wiem o życiu, choć ciągle zachwyca mnie mocno fakt, że potrafi być tak zaskakująco piękne, gdy się na nie patrzy bez żadnej blendy, bez chaosu, gonitwy myśli, zamartwiania się. Życia tu i teraz nauczył mnie mój syn. Cierpliwości i wytrwałości moje córki. Mądrość dzieci zachwyca i zawstydza jednocześnie, gdy się znajdzie w końcu czas na to, by uznać, że też się takim było i to gdzieś zostało po drodze zgubione...bo się biegło za Bóg wie czym..." - czytamy w obszernym wpisie Agnieszki Chylińskiej.
Nieco wcześniej wokalistka po raz kolejny przyznała się do własnych słabości.
"Chorowałam na życie. Bo wymyśliłam sobie jakąś pełnię czegoś, co istniało tylko w mojej głowie. Chorowałam na relacje, na fascynacje, na przedmioty, na które nagle było mnie stać. Chorowałam na afekty, defekty i wszystko, co migotało obietnicą, że przez moment poczuję się bardziej wartościowa, coś znacząca, ciut ważniejsza" - wyznała Chylińska.
I tym razem fani artystki byli pod wrażeniem szczerości, a także życiowej mądrości artystki. Nie zabrakło słów wsparcia, otuchy i zrozumienia dla Chylińskiej.
Trwa ładowanie wpisu: facebook