Wyznała, co myśli o decyzji sądu
W drugim wyroku nie ma nic o uniewinnieniu. Tam nie pada ani słowo, że sąd ją uniewinnia. Równo dwa i pół roku temu siedziałam tutaj na kanapie w studio "Dzień Dobry TVN" i mówiłam o tym, co się wydarzyło w Chorzowie. Mówiłam, że tego nie odpuszczę, jak inni. Sąd pierwszej instancji poświęcił dwa lata, żeby przyjrzeć się tej sprawie, przesłuchać wszystkich świadków, w tym policjantów z Chorzowa między innymi, którzy powiedzieli, że widzieli obrażenia u mnie. Sąd chciał przesłuchać ludzi, którzy przychodzą, chciał zobaczyć to, jak się zachowują. Nie bez powodu sąd pierwszej instancji wydał taki, a nie inny wyrok. Nie bez powodu zasądził prace społeczne, i to w wymiarze większym niż wnioskowaliśmy – powiedziała w ostatnim wywiadzie udzielonym dla jednego z portali plotkarskich.