Chciała dać jej szansę
Prezenterka nie ukrywa, że decyzja sądu jest dla niej zaskakująca i niekorzystna. Jej zdaniem racja od początku była po jej stronie. Przyznała, że choć mogła wciąż dochodzić zadośćuczynienia, pierwszy wyrok ją satysfakcjonował i chciała tę sprawę mieć za sobą. Teraz jednak nie ma już zamiaru odpuścić.
- Chciałam jej dać szansę, żeby milczała, zajęła się swoją karierą, trzymała z daleka ode mnie, ale tej szansy nie wykorzystała. Teraz czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku i będę rozważała kasację. Jesteśmy z moim adwokatem bardzo zaskoczeni wyrokiem sądu drugiej instancji, bo jest on bardzo niesprawiedliwy – stwierdziła stanowczo.