Alicja Bachleda-Curuś
Heniuś, Henio albo Heniek – wyłącznie w ten sposób Alicja zwraca się do swojego ukochanego półtorarocznego synka. Choć w jego akcie urodzenia widnieje anglosaskie imię Henry, to ten wybór był ukłonem w stronę ojca dziecka, Colina Farrella (35 l.). Teraz, kiedy rodzice widują się ze sobą rzadko, Alicja podobno zaczęła poważnie myśleć o spolszczeniu tego imienia na swojskiego Henryka.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )