Po sztormach zawijał do portu
Pierwszą żonę, Zofię Chrząszczewską, Łapicki poznał w 1947 r. Była wdową z rocznym synem, którego aktor zaraz po ślubie usynowił. Kilka lat później urodziła się Zuzanna. To był związek, w którym Zofii odpowiadała rola Penelopy.
"Żona żyła tylko moim życiem, nie pracowała. Przed wojną to się nazywało, nawet było napisane w paszporcie, 'przy mężu' . Była kapitanem portu. A ja przypływałem czasem z poobijanymi bokami, po sztormach, ale zawsze ten port był. Miałem pewne przyzwolenie na szaleństwa, na życie nocno-knajpiane. Poza tym nigdy nie pytała mnie, dokąd idę, skąd wracam i dlaczego o tak późnej godzinie" - opowiadał Łapicki w książce "Po pierwsze, zachować dystans".