Anna Renusz nie ukrywa tego. Wszystkie pieniądze przeznacza na operacje plastyczne
Anna Renusz udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że nie stroni od operacji plastycznych. Jest ich zwolenniczką. Zdradziła również, co sądzi o koleżankach z "Królowych życia" i Beacie Kozidrak.
Anna Renusz jest nową bohaterką "Królowych życia". Kobieta natychmiast zaskarbiła sobie sympatię widzów. Właścicielka salonu fryzjerskiego dała się poznać jako ciepła kobieta, która nie przechodzi obojętnie obok problemów innych osób. W wywiadzie, którego udzieliła portalowi Plejada.pl, opowiedziała o koleżankach z programu i operacjach plastycznych, których jest fanką.
Gwiazda zdradziła, że nie przywiązuje dużej wagi do rzeczy materialnych. - Rzeczy nie są najważniejsze w życiu. Nie przywiązuję wagi do rzeczy, ale na pewno królowymi są tutaj te wszystkie moje koleżanki - one mają dużo szpilek, dużo torebek - wyznała. - Ja uwielbiam moje długie włosy, z resztą większość dziewczyn ma albo peruki, albo długie włosy, więc chyba największym naszym atrybutem to są długie, piękne włosy. I sztuczne piersi. Bo wszystkie tam mają. Ja też - dodała.
Zobacz także: Dagmara Kaźmierska z "Królowych Życia" zaopatruje chorą na koronawirusa Edzię w prowiant
Zapytana o to, czy popiera Beatę Kozidrak, która niedawno wyznała, że zamierza wydać zarobione pieniądze na poprawę wyglądu, odpowiedziała krótko. - Popieram, oczywiście. Zrobię tak samo jak Beata Kozidrak - tak, że ostatnio wszystkie pieniądze, które zarabiam, pompuję w operacje. Jestem za panią Beatką jak najbardziej - stwierdziła.
Bohaterka "Królowych życia" wyznała również, że nie chciałaby się zamienić życiem z żadną polską gwiazdą. - Zawsze chciałam być Aaliyah, ale ona już nie żyje. Niestety. Powiem szczerze, że nie wiem. Ja jestem sobą i chyba nie chciałabym być kimś innym - podsumowała Anna Renusz.