Anna Wendzikowska miała nieprzyjemne święta. Opowiedziała o przemocy domowej
Anna Wendzikowska nie będzie najlepiej wspominać tegorocznej Wielkanocy. Gwiazda opowiedziała o przemocy domowej, do której doszło u jej sąsiadów.
Z powodu panującej pandemii koronawirusa Anna Wendzikowska musiała zmienić swój dotychczasowy styl życia. Gwiazda była znana z podróży i wysokiego standardu życia, które często spotykały się z krytyką ze strony internautów. Ze względu na obecną kwarantannę aktorka sporo czasu spędza jednak w domu.
ZOBACZ TAKŻE: Anna Wendzikowska miażdży podczas karaokę piosenkę Katy Perry
Wendzikowska wychodzi głównie do pracy lub do sklepu po zakupy. Regularnie dokumentuje swoje szczęśliwe życie rodzinne z córkami i partnerem za pośrednictwem Instagrama. Jak się okazuje, nie u wszystkich układa się tak pomyślnie. Gwiazda TVN twierdzi bowiem, że jest świadkiem przemocy domowej, gdyż jej sąsiad znęca się nad żoną i psem.
"Chciałam napisać: kiedyś było lepiej, ale nie będę dołować siebie i Was, wrzucam to zdjęcie, bo myślę sobie, że Barcelona jest tutaj trochę jak teraz dla nas wszystkich wiosna.. za szybą.. tak blisko, a tak daleko.. dobrze, że okna mam duże.. szkoda, że sąsiad od rana piłuje ostrą muzę na cały regulator ech, nic to! Wesołych Świąt dla Was, kochani!" - napisała Wendzikowska.
"Krzyczy na żonę/partnerkę i bije psa. Z tego repertuaru muzyka najmniej mi przeszkadza" - dodała w komentarzu.
Wendzikowska ujawniła, że już kilkakrotnie wzywała policję w tej sprawie. Niestety interwencja funkcjonariuszy nic nie zmieniła. Dziennikarka podkreśliła również, jak dużym problemem jest przemoc domowa, zwłaszcza podczas kwarantanny. Fani gwiazdy docenili jej zaangażowanie i pomoc w tej trudnej sytuacji.
Trwa ładowanie wpisu: instagram