Śmierć najbliższych
Źle znosiła kolejne rodzinne tragedie - w 1979 roku jej ojciec został postrzelony i zapadł w śpiączkę. Franklin przeprowadziła się do Detroit, by móc się nim opiekować, ale mężczyzna zmarł pięć lat później, nie odzyskując już przytomności. Potem obserwowała, jak odchodzi jej rodzeństwo: brat Cecil zmarł na raka płuc, siostra Carolyn na raka piersi, siostra Erma na raka gardła. Zdruzgotała ją także śmierć Whitney Huston, dla której była "ciocią Ree" i której pomagała w drodze na sam szczyt.
Sama również zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2010 roku trafiła do szpitala i przeszła operację, ale zaprzeczała plotkom, jakoby miała raka trzustki. Od tamtej pory stale jednak pozostawała pod opieką lekarzy i choć powtarzała, że czuje się świetnie, coraz częściej zdarzało się jej odwoływać koncerty. Nie pisnęła jednak ani słowem o swoich problemach, nigdy nie lubiła mówić o sprawach prywatnych, nawet z najbliższymi. W wywiadach przedstawiała wyidealizowaną wersję swojego życia, przeinaczała fakty.