Niewypowiedziany ból
Miała zaledwie dwanaście lat, gdy urodziła pierwsze dziecko - ojcem był jej kolega ze szkoły, choć tę informację długo trzymała w tajemnicy. Dwa lata później na świat przyszedł jej drugi syn. Dzieci trafiły pod opiekę babci, a nastolatka zajęła się swoją karierą.
Zresztą całe jej życie uczuciowe było burzliwe. Potem wyznawała, że seks stał się dla niej sposobem na odreagowanie stresu. Z czasem, nie radząc sobie z presją, ratunku szukała również w alkoholu. Pierwsze małżeństwo, mimo przestróg ojca, zawarła w 1961 - i już kilka lat później zażądała rozwodu. Przy okazji zdradziła, że mąż stosował wobec niej przemoc. Drugie małżeństwo, choć znacznie spokojniejsze, również nie okazało się udane. Potem Franklin nie zdecydowała się już na kolejny ślub, ale przyznawała, że mężczyźni, z którymi się wiązała, rzadko okazywali się godni zaufania.
Źle znosiła kolejne rodzinne tragedie. W 1979 roku jej ojciec został postrzelony i zapadł w śpiączkę. Franklin przeprowadziła się do Detroit, by móc się nim opiekować; ale mężczyzna zmarł pięć lat później, nie odzyskując już przytomności. Potem obserwowała, jak odchodzi jej rodzeństwo: brat Cecil zmarł na raka płuc, siostra Carolyn na raka piersi, siostra Erma na raka gardła. *Zdruzgotała ją także śmierć Whitney Huston, dla której była "ciocią Ree" i której pomagała w drodze na sam szczyt. *