Arkadius po latach wystąpił w talk show Łukasza Jakóbiaka
W 2006 roku Arkadius zniknął ze świata mody i show-biznesu tak samo niespodziewanie, jak się pojawił. Na medialne nagłówki wrócił na chwilę w 2015 roku. Bez powodzenia, jak się później okaże, próbował wrócić także do świata mody kolekcją promowaną nekrologami. Dopiero wtedy ujawni też mediom, co działo się z nim przez ostanie lata. W rozmowie z youtuberem, Łukaszem Jakóbiakiem wyznał, że poznał mroczną stronę sławy. Uzależnienie od narkotyków, depresja, próby samobójcze to cena, jaką zapłacił za sukces.
- Wpadłem w nieodpowiednie towarzystwo (...). Musiałem się od tego odciąć - opowiadał w talk-show "20m2". Weremczuk twierdził, że gdyby nie radykalna decyzja o wyjeździe z kraju i porzuceniu świata mody, umarłby przed 40. - Nie wytrzymałbym ciśnienia. Dla człowieka, który ma wrażliwą, artystyczną duszę nie było to możliwe - tłumaczył. - Każdy czegoś od ciebie chce. Dostawałem średnio po 300 maili dziennie z całego świata: od próśb o wywiady po propozycje współpracy. (...) A gdy jakaś duża firma w ciebie zainwestuje, to nie ma wyjścia, nie możesz wysiąść z tego pociągu - mówił Weremczuk.
Dlatego wyjechał do Brazylii, gdzie mieszka do dziś. Wciąż zajmuje się sztuką, choć projektowanie ubrań zamienił na kreowanie wnętrz. Swoją barwną karierę od czasu do czasu wciąż wspomina na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram