Walczyli z uczuciem
Wander miała wtedy 36 lat, Baranowski 41. Oboje cieszyli się statecznym małżeńskim życiem. Dziennikarka wychowywała syna, żeglarz, który w latach 70. zaczął współpracę z telewizją, miał żonę, syna i córkę.
Mijali się na korytarzach, wymieniali listami, byli na kolacji, on odwoził ją do domu. Chociaż coś ich do siebie przyciągało, nie chcieli rozbijać swoich małżeństw.
- Bogusia opowiadała o sobie, a mnie podobała się coraz bardziej. Beznadziejna sytuacja. Ona miała męża i syna, ja żonę i dwójkę dzieci. Ale nie potrafiłem się oprzeć, by tej pięknej kobiety kolejny raz nie zaprosić na przejażdżkę. "Zobaczymy, co będzie z tego dalej" - starałem się odpędzać myśli - mówi Baranowski w wywiadzie.