Kurdej-Szatan dopiero teraz się przyznała. "Byłam w ciąży i przechodziłam COVID-19"
Barbara Kurdej-Szatan przez kilka miesięcy ukrywała fakt, że spodziewa się drugiego dziecka. Mało kto również wiedział, że w czasie ciąży walczyła z koronawirusem. - To było dla mnie ogromnie stresujące - przyznała w najnowszym wywiadzie.
Barbara Kurdej-Szatan przez pandemię koronawirusa wiosną została bez pracy. Powodem były zamknięte teatry i wstrzymane zdjęcia do seriali i filmów. I choć był to dla niej niezwykle trudny czas, nie zamierzała się załamywać. Spakowała rodzinę i wyruszyła na wieś do domu swoich rodziców. To właśnie tam, w otoczeniu natury i błogiej ciszy, chciała przeczekać najgorsze i spędzić najbliższe tygodnie izolacji. Fani nie wiedzieli wtedy jeszcze, że aktorka spodziewa się drugiego dziecka i... walczy z koronawirusem.
- Gdy można już było wychodzić to i my z tego korzystaliśmy, bo byliśmy stęsknieni towarzystwa przyjaciół, wyjścia na miasto, do restauracji... Ale byliśmy ostrożni! Chociaż koronawirusa i tak wszyscy musimy przejść. My to już mamy za sobą. (...) W ogóle dla wszystkich ten czas był i jest nadal bardzo trudny. A ja w czasie pandemii byłam w ciąży i przechodziłam COVID-19. To było dla mnie ogromnie stresujące. Na szczęście okazało się, że Henio był bezpieczny. Urodził się całkowicie zdrowy. I wstrzeliliśmy się w ten moment, że Rafał mógł przy mnie być podczas porodu - powiedziała w najnowszym wywiadzie z "Vivą!".
Mąż aktorki podkreślił, że był przy ukochanej zarówno, gdy na świat przychodziła jego córka Hania, jak i syn Henio.
- To było dla mnie piękne przeżycie. Obojgu odcinałem pępowinę - wyznał z dumą.
- I nie zemdlał. Jest bardzo dzielny i poród ogląda, jakby to był program na National Geographic. A tak na serio, to, że ze mną był, było dla mnie bardzo ważne, bo potrzebowałam jego wsparcia. Już i tak ze względu na pandemię nie mógł być ze mną na prawie żadnym badaniu - dodała gwiazda "M jak miłość".
Na szczęście małżonkowie najbardziej stresujący czas mają już za sobą. Teraz przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia. Tych kilka dni będzie wyjątkowych nie tylko ze względu na sytuację w Polsce i na świecie, ale również dlatego, że po raz pierwszy Barbara i Rafał zasiądą do wigilii w powiększonym składzie.